sobota, 21 grudnia 2019

Brzydkie lecz dobre. Sycylia od kuchni.


Bezdrożdżowe ciasteczka z okazji Świąt lecz niekoniecznie. Brzydkie i dobre. Łatwe i szybkie w przygotowaniu i jedzeniu. Tylko trzy składniki. Pod nieobecność ukochanej żony, przyjaciółki każdy mężczyzna zdoła je upiec. Jeśli będziemy mieli na ciasteczka oko podczas ich pobytu w piecyku zawsze się udadzą. Wszystkim smakują. No, ale do rzeczy. 
Potrzebne nam będą cztery białka, 300 g mąki migdałowej (jeśli nie zdołamy kupić w sklepie to proponuję drobno zmielić migdały ze skórką np. malakserem). Migdały w smaku powinny być słodkie i większe. Oraz 300 g cukru pudru. Ubijamy białka wcześniej dodając odrobinę soli, do stanu jak to określają moje sycylijskie przyjaciółki gęstego śniegu (pewnie nigdy go nie widziały), następnie ciągle ubijając stopniowo dodajemy cukier puder. Na końcu etapami dosypujemy mąkę migdałową mieszając wszystko łyżką. Masę przekładamy do garnka i na malutkim ogniu cały czas mieszając podgrzewamy przez 10 -12 minut. Następnie smarujemy delikatnie rozłożony na blasze papier do pieczenia cieniutką warstwą masła. Masę z garnka łyżką lub łyżeczką formujemy ciasteczka i pieczemy w temperaturze 150 stopni przez 20 - 25 minut. Upieczone z zewnątrz mają cienką skorupkę, wewnątrz są odrobinę kleiste. Kolor brązowawy wskazuje na to że proszą o wyjęcie z piecyka. Do tego dobra kawa lub herbata i mam nadzieję nie po jednym ciasteczku na głowę. Przypomina mi się historyjka. Dwóch Żydów wchodzi do kawiarni i zamawiają kawy. Jeden z nich zwraca kelnerowi uwagę na to aby filiżanka była czysta. Po chwili przynosząc napoje kelner pyta - "dla którego z panów miała być czysta filiżanka?"

Życzę aby się udało i smakowało.
Krzysztof Rozenblat

Składniki:
- cztery białka,
- 300 g cukru pudru,
- 300 g mąki migdałowej.











 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz