sobota, 10 października 2020

Neapolitańska "Parmigiana" jadana na Sycylii.

1 kg bakłażana, preferuję podłużne, jaśniejsze.
700 mg sosu  pomidorowego 
450 gr odsączonej mozzarelli
80 gramów parmezanu ew. grana padano
1 łyżka oliwy z oliwek 
1/4 białej cebuli, używam giarratana
3 jajka
odpowiednią ilość bułki tartej lub mąki
świeże liście bazylii
sól gruba
olej do smażenia ok. 1 l.
Kroję bakłażany nie obierając ze skóry w plastry o grubości 10 cm. Posypuję grubą solą, układam warstwami w sitku i obciążam  ciężarkiem. Pozostawiam na jedną godzinę. Po tym czasie ściskając dłonią usuwam z bakłażana resztki wody. W głębokim talerzu rozrabiam jajka a obok  umieszczam tartą bułkę. Rozgrzewam olej do smażenia w garnku do temperatury ok. 170 st. C. Plastry obtaczam w bułce i jajkach, a następnie etapami smażę plastry do zarumienienia. Usmażone pozostawiam do wystygnięcia.  Trę parmezan. W odpowiedniej wielkości naczyniu (lepiej kamionkowym, czego sam nie zrobiłem) układam warstwami sos pomidorowy który wcześniej podgrzewałem dodając oliwę z oliwek, bazylię i pokrojoną cebulę, bakłażany, mozzarellę, i utarty parmezan, na zmianę warstwami. Ważne aby na wierzchu znalazł się sos pomidorowy. Naczynie z zawartością wkładam do piecyka nagrzanego do 180 st. C na ok. 20-25 min i gotowe. To jest przepis zagraniczny, czyli z Neapolu. Nasz faworyt. 
Zachęcam Was moi Drodzy do jedzenia tego co zdrowe i świeże. Obserwując znajomych zauważyłem pewną prawidłowość. Przez pierwsze pół życia tracili zdrowie, żeby zdobyć pieniądze. Przez drugie pół życia tracili pieniądze, żeby je odzyskać.
Krzysztof Rozenblat 










sobota, 3 października 2020

Warzywna pulpa.

A oto ulubione danie mojej Justyny. Lubi jadać a ja przygotowywać. Liczne warianty, zależnie od pory roku. Gotuję ziemniaki, obrane i pokrojone. Jednocześnie w drugim garnku kalafior, lub marchew, dynię albo wszystko razem. Ostatni nasz obiad to surowa papryka, pietruszka, odrobina oliwy (można użyć masła lub śmietany) oraz ugotowane ziemniaki. Wszystko razem posolone, popieprzone miksujemy na wolnych obrotach. Pulpie towarzyszyła fasolka ugotowana z odrobiną cukru i soli, polana tartą bułką podsmażoną na niewielkiej ilości masła z oliwą. To czas młodej, pysznej fasolki. Danie w parę minut, my bardzo lubimy, może i Wam posmakuje a na stole będzie kolorowo. 

A w Midrasz Echa Raba czytam: Bóg jest zawsze sprawiedliwy: bogatemu daje jedzenie, a biednemu daje apetyt.

Krzysztof Rozenblat