niedziela, 16 lutego 2020

Dyniowa zupa na sycylijską zimę.


Zupa dyniowa. Świetna na czas zimowy, łatwa w przygotowaniu. Zaczynamy. Obieramy dynie, usuwamy pestki. Kroimy w niewielkie kostki. To samo robimy z ziemniakami Pokrojoną jedną białą cebulę średniej wielkości wrzucamy do garnka na wlaną wcześniej oliwę. Po zeszkleniu cebuli dolewamy ok. 1 litr rosołu wegetariańskiego. Dokładamy dynię, ziemniaki, odrobinę cynamonu, gałki muszkatołowej (może nazwać to szczyptą?), czarny pieprz i gotujemy do miękkości. Solę na końcu. Sycylijczycy mają powiedzenie: „aż wystarczy”. Blenduję nadal trzymając na małym ogniu, chcę by krem zgęstniał. Do gęstej zupy, a właściwie kremu dokładam podpieczone, ekologiczne pestki dyni lub również podobnie przygotowane na odrobinie oliwy drobne grzanki. 
Oto skład i proporcje składników: 
- 100 g dyni (używam typu trąbka),
- 200 g ziemniaków, 
- jedna średnia biała cebula, 
- szczypta gałki muszkatołowej, cynamonu, pieprzu, soli (używam grubej),
- 1 litr rosołu wega, 
- ok. 60 g oliwy. 
Ponieważ recepta jest łatwa i zwięzła opowiem historyjkę. 
Pewien sznorer namówił bogatego człowieka, by dał mu trochę pieniędzy. Po jakimś czasie czasie ów bogacz widzi, jak sznorer siedzi w bardzo drogiej restauracji i zajada wędzonego łososia. Wchodzi do restauracji i krzyczy na żebraka że zamówił tak kosztowne danie. Sznorer odpowiada: - Nie miałem pieniędzy, nie mogłem jeść wędzonego łososia. Teraz mam pieniądze i nie mogę jeść wędzonego łososia. To kiedy mam jeść wędzonego łososia? 
Krzysztof Rozenblat 








2 komentarze:

  1. Takiej trąbki u nas nie widziałem a Ewa często robi zupę dyniową. Ten smak znam a Twój muszę koniecznie poznać bo z pewnością całkiem inny! Smacznego! Buon appetito!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, ze będzie smakowała prawie tak jak dyniowa Twojej Ewy. Krzysztof

    OdpowiedzUsuń