sobota, 14 listopada 2020

Neapolitańskie styczniowe spaghetti.

Sophia Loren we wrześniu skończyła 86 lat i zagrała polską Żydówkę w filmie reżyserowanym przez syna. Uwielbia spaghetti a do Neapolu ma wielką słabość o czym często mówi. Toto,  aktor, pisarz, kompozytor i autor teksów. Uważany za aktora stulecia. Jego prawdziwe nazwisko brzmiało: Antonio Focas Flavio Angelo Ducas Comneno De Curtis Di Bisanzio Gagliardi. Urodził się w Neapolu i jak każdy prawdziwy Neapolitańczyk kochał spaghetti. Podobno styczniowe spaghetti (przez wielu nazywane Toto) było jego ulubionym. Na Sycylii pytałem znajome panie o przepis. Bezskutecznie. W końcu starszy człowiek z Neapolu mi pomógł. Wyłamuję się z zasady "tylko sycylijskie przepisy" i dzisiaj zagraniczne z lądu spaghetti z pieczywem. 

Oto przepis: na patelnię wlewamy oliwę z oliwek, kładziemy małe pokrojone sardele w oleju (alici, acciughe, anchois) oraz drobno posiekany czosnek oraz oregano. Delikatnie podsmażamy. Nie solimy, ponieważ anchoissą bardzo słone. Ostawiamy na bok. Gotujemy pastę z odrobiną soli i jednocześnie  pokrojony w kostki chleb (wcześniej natarty przekrojonym czosnkiem) podpiekamy robiąc grzanki. Gorące wszystko razem na patelni lub w garnku mieszamy dodając liście bazylii. Gotowe. Krzysztof Rozenblat 

Składniki:
- spaghetti 400 gr
- pieczony chleb - 2 kromki, 
- 2 ząbki czosnku (jeden na patelnię drugi do natarcia chleba),
- filety z sardeli w oliwie 4 szt., 
- oliwa z oliwek ile potrzebujemy, 
- liście bazylii 6 szt., 
- sól wg. uznania. 





2 komentarze:

  1. ale w listopadzie tez można robić 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli apetyt Tobie dopisze to podobnie jak to robił Toto przez cały rok. Mam nadzieję, że będzie smakowało. Jeśli tak sobie to chętnie w naszym domu poczęstuję pastą z małżami. Krzysztof.

    OdpowiedzUsuń