Pizza
na patelni a następnie w piecyku. Dlaczego etapami? Za radą
znajomych na patelni, mocno rozgrzanej podpiekam spód prze dwie -
trzy minuty, a następnie przenoszę do piekarnika z nastawami: -
grill i maksymalna temperatura. Spoglądam i wyjmuję w odpowiednim
czasie. Istotnym jest aby do ciasta nie dawać za wiele drożdży,
pozwolić ciastu prze 12 godzin dojrzewać i na końcu, przed
pieczeniem nie polewać obficie oliwą. Ciasto nieodpowiednio
posolone (zbyt skąpo) nie będzie dobre w smaku. Resztę zobaczycie
na filmie. Przy okazji pokaże Wam płaski dorobiony przez mnie
kamień który umieszczę w piecyku. Mam nadzieję, że wyeliminuje
on konieczność używania patelni i stworzy dobre stanowisko do
pieczenia pizzy. Mam nadzieję, że uśmiechniecie się oglądając
nasze poczynania w kuchni. Jeśli nie do końca to mam dla Was
historyjkę. Oto ona:- kilka lat temu uczestniczyłem w bar micwie.
Podszedłem do bufetu i zobaczyłem ustawioną na stole wykonaną z
lodu rzeźbę naturalnej wielkości przedstawiająca chłopca, dla
którego urządzono przyjęcie z okazji bar micwy. Nakładając sobie
sałatkę usłyszałem jak stojące obok mnie kobiety zachwycają się
rzeźba:- piękna - powiedziała pierwsza. Doskonale uchwycone
podobieństwo - zgodziła się druga. Kto ją zrobił Epstein? Głupia
jesteś? Epstein robi w pasztecie.
Krzysztof
Rozenblat
Składniki:
mąka
"00" - 1600 g
drożdże
- 2 g
cukier
- 15 g
oliwa
- 50 g
woda
- 1 litr
sól
miałka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz